Szybciej, dalej, lepiej? Egzoszkielety dla przygody.

Firma produkująca system wspomagania mięśni człowieka zebrała wielokrotność składek umożliwiających produkcję budżetowego modelu “dla każdego”. Czy fantastyka stanie się faktem?

Zacznijmy od zaznaczenia, że poniższy tekst nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek formą reklamy. Ci, którzy śledzą profil Poszukiwacze.org wiedzą, że na razie udało się nam unikać reklam i operujemy stricte non profit. Jesteśmy po prostu, jak zapewne wielu z Was, drodzy czytelnicy, absolutnie zafascynowani zmianami, głównie związanymi z rozwojem technologii, które w prawdziwie zawrotnym tempie aktualnie dzieją się wokół nas. Czy nam się to podoba czy nie, dosłownie codziennie na coraz większą część naszego życia coraz większy wpływ ma sztuczna inteligencja i rewolucyjne zmiany, które są z nią związane. Nie wiemy na razie czy obecne  wydarzenia to odpowiednik okresu historycznego renesansu, który powiedzie nas do świetlanej przyszłości, czy też niemal na własne życzenie, jak dawni Rzymianie, fundujemy sobie preludium do prawdziwych wieków ciemnych. Podobnie jednak jak wielu z Was, nie możemy się powstrzymać przed śledzeniem tych zmian i od czasu do czasu pozwolimy sobie na dzielenie się spostrzeżeniami na ich temat.

Jeszcze niedawno bardziej w domenie science-fiction, egzoszkielety mające wspomagać ograniczone fizyczne możliwości człowieka, powoli stają się faktem. Hypershell to ultra kompaktowy – formatu A4 i ważący 1800 gramów – egzoszkielet sterowany systemem sztucznej inteligencji, który według twórców ma wzbogacić przygody użytkowników poprzez zwiększenie ich prędkości, wytrzymałości i stabilności. Dziewięć różnych trybów operacji ma pozwolić na bezproblemowe poruszanie się niemal w każdych warunkach terenowych. Jak czytamy w informacji reklamowej: “Dla podróżników i turystów z plecakiem, Hypershell może być powerbankiem wytrzymałości. Pozbądź się zmęczenia, zwiększ zasięg i swobodę, podróżuj przez dżungle, pustynie i ośnieżone góry oraz odkrywaj nietknięte głębiny natury”. Ba, mamy nawet specjalny “dopalacz”, który “jest przeznaczony dla tych, którzy lubią kwestionować swoje status quo: „Wystarczy przytrzymać przyciski po obu stronach, aby wywołać tryb Hyper. Hypershell natychmiast zareaguje mocą wyjściową odpowiadającą 1 koniowi mechanicznemu, momentem obrotowym zwiększonym o 50% i możliwością czterokrotnego przyspieszenia ruchu. Jednocześnie AI Motion Engine wewnątrz Hypershell będzie działać bardziej agresywnie, zwiększając częstotliwość reakcji z 10 000 Hz do 30 000 Hz. Daje to dodatkową maksymalną prędkość biegu wynoszącą 20 km, sprint pod kątem 60 stopni, stałe przesunięcie ciężaru o 30 kg i 10 kg ciągu poziomego”. Cokolwiek to znaczy. Brzmi kosmicznie i niewiarygodnie? Dla nas, (którzy dostali już w kość na piaskach Sudanu czy w karaibskiej dżungli) trochę też, ale nawet jeżeli tylko część tego marketingowego zachęcacza miałaby się sprawdzić, to będziemy świadkami prawdziwej rewolucji w zakresie eksploracyjnej mobilności. Wyobraźmy sobie przenoszenie ciężkiego plecaka pełnego sprzętu fotograficznego czy innych ciężarów w górzystym i trudnym terenie. Czy nie byłoby fajnie mieć nieco wspomagania, niekoniecznie obfitującego w procenty, które po początkowej euforii wiadomo jak się kończy? Ponad dwa tysiące osób tak najwyrażniej uważa bo wsparły ten projekt na platformie Kickstarter, zapewniając firmie fundusz około miliona euro, wielokrotnie więcej niż wczesne założenia. Urządzenie, mające być gotowe do wysyłki do klientów już pod koniec tego roku, o wadze zaledwie 2 kilogramów ma moc 800 wattów, co jak podkreślają pomysłodawcy przekłada się na siłę jednego konia mechanicznego, umożliwiając wsparcie użytkownika poruszającego się do prędkości do 20 km/h niemal w każdym terenie. Hypershell wykorzystuje kilkanaście czujników do wykrywania ruchu i inteligentny algorytm do sterowania silnikiem elektrycznym w celu zapewnienia zasilania, generując dwie siły – do podnoszenia i “pchania” nóg. Kluczowa w tym wszystkim wydaje się bateria (wymienialna i ładowalna na trasie), która według pomysłodawców ma zapewnić ruch na około 20 kilometrów marszu. Cena tego cuda techniki jest bezsprzecznie atrakcyjna bo w momencie pisania tego artykułu wynosi 600 dolarów USD, co jest frakcją kosztów podobnych i jeszcze niedostępnych konstrukcji. Gdy przygotowywaliśmy ten tekst jedyne testy sprzętu były dostępne w powiązaniu z producentem, co oczywiście nie gwarantuje obiektywności. Wiemy, że inne egzoszkielety są na intensywnym etapie testowania lub są już wprowadzane do użycia w zastosowaniach militarnych lub stricte komercyjnych, więc jest to urządzenie, które pewnie w jakiś sposób wpłynie na nasze codzienne życie. Czy tego chcemy czy nie. Nie wiemy jednak czy będzie to właśnie coś podobnego do Hypershell. Jeżeli ktoś z Państwa będzie miał możliwość testowania tego urządzenia w praktyce, to prosimy o prawdziwie niezależną opinię. Tymczasem jednak, wkładamy nasz ciężki analogowy plecak, smarujemy kolana resztką rumu i ruszamy zdobywać następne wzgórze…

Źródło: Hypershell, Kickstarter com, Gear Junkie com, ITT Tech blog pl.

 

About admin 479 Articles
Igor Murawski - badacz historii, publicysta, tłumacz literacki, przewodnik. Uwielbia rozwiązywać historyczne i archeologiczne zagadki. Podróżując poszukuje zaginionych skarbów i zapomnianych przez ludzi i czas miejsc. Pracuje nad kilkoma projektami, łączącymi pasję do historii z eksploracją.