Zatrzymano trzy osoby i przejęto tysiące starożytnych zabytków z Izraela, rejonu Morza Śródziemnego, Mezopotamii, Afryki i Ameryki Południowej, we wspólnej akcji izraelskiej policji, służb podatkowych i przedstawicieli ministerstwa kultury, przeprowadzonej w środkowej części kraju.
Do zatrzymań doszło po wielomiesięcznym śledztwie, w trakcie którego obserwowano przemytników zabytków i dilerów, którzy specjalizowali się w pozyskiwaniu zabytków z nielegalnych źródeł. Specjaliści ze służb byli zaskoczeni ilością oraz jakością przejętych zabytków. Wśród odzyskanych przedmiotów są setki bardzo rzadkich monet, w tym z czasów hellenistycznego królestwa Seleucydów, wysadzanej kamieniami szlachetnymi biżuterii, rzeźb, różnorodnych statuetek greckich i rzymskich, ceramiki, w tym greckiej “czerwono-czarnej” z V i VI wieku p.n.e., przedmiotów z brązu i szkła oraz przedmiotów wotywnych. Skala operacji była tak duża, że potrzebna była ciężarówka do załadowania znalezisk. Większość zabytków była ukryta w prywatnych domach i według specjalistów jest muzealnej jakości. Znaczna ich część pochodzi z nielegalnych poszukiwań, głównie grabieży dokonywanych na starożytnych cmentarzyskach i stanowiskach archeologicznych. Na razie zatrzymano jedynie handlarzy, ale biorący udział w prowadzonym przez Interpol śledztwie mają nadzieję, że ślady doprowadzą ich także do złodziei. Co ciekawe, w trakcie akcji znaleziono dużo zabytków drewnianych, takich jak maski, pochodzących z Afryki, których jednak izraelska policja nie przejęła, tłumacząc to nieznajomością tematyki sztuki afrykańskiej. Pozyskane nielegalnie zabytki trafiają do Izraela z racji na popularność handlu antykami w tym kraju. W Izraelu funkcjonuje 47 licencjonowanych handlarzy antyków, więc jeśli nielegalny zabytek zostanie w jakiś sposób przez takiego handlarza wciągnięty na listę tych legalnych, wtedy można go bez problemu eksportować do dowolnego kraju na świecie. Służby prowadzące śledztwo mają nadzieję, że kolejne podjęte kroki pozwolą na przerwanie tego procederu.
Zdjęcia: IAA, Haaretz.com, wiki.