
Brytyjski eksplorator zmarł kilkadziesiąt kilometrów od celu wyprawy
Henry Worsley, 55 letni podróżnik i były żołnierz, zmarł z wycieńczenia podczas próby pierwszego udanego przejścia solo i bez wsparcia przez Antarktydę. Worsley wyruszył na wyprawę śladami ekspedycji Ernesta Shackletona z lat 1914-1917.