Poszukiwacze zbadają statek ze złotem.

Grupa eksploracyjna otrzymała pozwolenie na zbadanie i wydobycie ładunku z wraku statku, który zatonął w XIX wieku w pobliżu granicy wybrzeży Kanady i USA.

Pacific był drewnianym parowcem, który zatonął w roku 1875 w wyniku zderzenia z innym statkiem na południowy zachód od Cape Flattery w stanie Waszyngton. Wynik zderzenia był tragiczny – statek miał na pokładzie 275 pasażerów i załogę, ale katastrofę przeżyły tylko dwie osoby. Po zderzeniu na pokładzie rozgrywały się iście dantejskie sceny: “Pasażerowie wdrapywali się do łodzi ratunkowych bez rozkazu. Załoga wyrzuciła za burtę jednego mężczyznę, który odmówił opuszczenia łodzi ratunkowej. Wiele łodzi było bez wioseł; niektóre wciąż miały w sobie wodę po próbie trymowania statku, a załoga nie była w stanie zwodować większości z nich. Na powierzchni morza widać było „unoszącą się masą istot ludzkich, których wołanie o pomoc było przerażające, ale które wkrótce ustało”. Większość zmarła w wyniku hipotermii lub utonięcia. Kobiety w modnych sukienkach z metrami materiału były w niekorzystnej sytuacji, ponieważ były obciążone przemoczonymi ubraniami”. Wśród ofiar było kilka znaczących postaci, w tym kapitan statku, Jefferson Davis Howell (1846–1875), szwagier byłego prezydenta Konfederacji Jeffersona Davisa. Zatonięcie Pacificu zabiło więcej ludzi niż jakakolwiek inna katastrofa morska na zachodnim wybrzeżu w tamtym czasie. Prawa do eksploracji wraku zdobyła prywatna firma poszukiwawcza ze Stanów Zjednoczonych, która powstała wyłącznie w celu odnalezienia miejsca zatonięcia Pacificu. Firmę, która ma swoją siedzibę w Seattle, prowadzi Jeff Hummel oraz Matt McCauley, poszukiwacze którzy od najmłodszych lat byli zafascynowani historią zatonięcia statku, który w swoich ładowniach przewoził między innymi 300 bel chmielu, 2000 worków owsa, 250 skór, jedenaście beczek futer, 31 beczek żurawiny, dwie skrzynki opium, sześć koni, dwie bryczki, 280 ton węgla, 79 220 dolarów w złocie i około 30 ton różnych towarów. Złoto, część zapewne nie zadeklarowana w manifeście pokładowym, o wartości obliczanej dzisiaj na około 10 milionów dolarów, pochodziło ze słynnej poszukiwawczej gorączki, która trwała w tym czasie w Brytyjskiej Kolumbii. Na pokładzie było wielu poszukiwaczy, w tym grupa kilkudziesięciu górników z Chin. Firma Jeffa Hummela Rockfish Inc., odnalazła wrak na prawie 300 metrach głębokości, po żmudnych poszukiwaniach, opartych między innymi na informacjach pozyskanych od lokalnych rybaków, którzy zauważali, że w sieciach trafiają się bryły węgla, zidentyfikowane później jako pochodzące z kopalni, której węgiel znajdował się w ładowni statku. Rockfish, Inc. przeprowadziła dwanaście ekspedycji eksploracyjnych w latach 2017-2022. Każda ekspedycja obejmowała załogę składającą się z sześciu do ośmiu osób i wykorzystywała różnorodny sprzęt podwodny do poszukiwania statku, w tym: holowany boczny sonar skanujący, holowane kamery i podwodne systemy śledzenia oraz zdalnie sterowane roboty (ROV). Badania, w ścisłej współpracy z podwodnymi archeologami, rozpoczną się jesienią 2023 roku. Eksploratorzy poszukują spadkobierców osób, które odbywały feralny rejs. Wydobyte artefakty mają być pokazywane na stałej ekspozycji w pobliżu miejsca zatonięcia statku.

Źródła: Northwest Shipwreck Alliance, Checknews Ca, wiki.

Jeff Hummel i Matt McCauley przed wrakiem samolotu z czasów II wojny światowej, wydobyte przez nich z jeziora Washington w roku 1984.
Oryginalne zdjęcia statku Pacific.

 

About admin 483 Articles
Igor Murawski - badacz historii, publicysta, tłumacz literacki, przewodnik. Uwielbia rozwiązywać historyczne i archeologiczne zagadki. Podróżując poszukuje zaginionych skarbów i zapomnianych przez ludzi i czas miejsc. Pracuje nad kilkoma projektami, łączącymi pasję do historii z eksploracją.