Dwa ołowiane sarkofagi, odkryte po pożarze katedry Notre Dame w Paryżu, zostały otwarte.
Do niezwykłego odkrycia doszło po wielkim pożarze, który w roku 2019 spustoszył wnętrze najsłynniejszej katedry świata. Zespół archeologów, który na początku roku 2022 wkroczył do spalonego wnętrza by dokonać badań i inwentaryzacji zniszczeń gotyckiej budowli (więcej o tych odkryciach tu: https://poszukiwacze.org/tajemnice-pod-podloga-odkrycia-w-notre-dame/ ), odkrył antropomorficzny sarkofag z ołowiu, o długości prawie dwóch metrów i szerokości 48cm, który umieszczony był w gipsowym grobowcu. Wkrótce potem odkryto kolejny, z pozoru podobny sarkofag. Wstępnie szacowano, że pochówki pochodzą z początku XIV, ale dopiero teraz, dzięki pracy badaczy z Wydziału Medycyny Uniwersytetu w Tuluzie, możemy powiedzieć więcej. Badanie przeprowadzono w odzieży ochronnej i z użyciem wysterylizowanych narzędzi. Zwykle ołów sprzyja konserwacji, ale sarkofagi były niestety przedziurawione, co spowodowało częściową deteriorację szczątków wewnątrz. Niemniej jednak podczas badań podjęto próbę ustalenia pochodzenia geograficznego zmarłych, ich nawyków żywieniowych, przyczyn śmierci, daty śmierci, budowy ciała oraz specyfiki pochówku. Odkryte ołowiane trumny są bardzo różne: nie mają tej samej formy zewnętrznej, są wykonane z różnych stopów w bardzo różnym czasie. Pierwszy sarkofag zawierał szczątki archiprezbitra, ważnego prałata kościelnego, Antoina de la Porte, zmarłego 24 grudnia 1710 roku. Dopływ tlenu przez lata zniszczył tkankę organiczną. Zachowały się jednak wszystkie kości a także włosy i broda. Archeolodzy zebrali też pozostałości tekstyliów. Wyjątkowo ciekawy jest drugi sarkofag, uformowany jak się wydaje bezpośrednio wokół ciała po śmierci, który zawiera szczątki mężczyzny pochowanego najprawdpodobniej na początku XIV wieku, w czasach panowania króla Filipa IV Pięknego. Około trzydziestoletniego mężczyznę naukowcy nazwali „Le Cavalier”, ponieważ jego kości miednicy sugerują, że był doświadczonym jeźdźcem. Niestety nie ma na razie możliwości identyfikacji zwłok. Naukowcy nadal badają fragmenty tekstylne i materiału roślinnego znalezione w trumnie. Wszystko wskazuje na to, że zmarły był stanu rycerskiego/arystokratycznego, którego zwłoki zostały zabalsamowane, co było rzadką praktyką w średniowieczu. Pierwsze szczegółowe analizy spodziewane są na początku roku 2023.
Źródło: The Guardian, INRAP, wiki.