Do odkrycia doszło na polu w okolicach Peover, w pobliżu Knutsford, w hrabstwie Cheshire. Ronald Lees (na zdjęciu z lewej) przeszukiwał pole wraz z przyjacielem, Rickiem Parkerem, gdy zaczął znajdować rzymskie monety. Był to już piąty raz gdy detektoryści przeszukiwali to pole, jak do tej pory bez większych rezultatów. Jednak w dniu odkrycia, gdy Rick zbliżył się do stojącego na polu drzewa, wykrywacz metali “oszalał” i mężczyzna zaczął wyciągać z ziemi monetę za monetą. “Byłem zziębnięty i przemoczony, ale gdy zobaczyłem monety to wszystko inne przestało mieć jakiekolwiek znaczenie” – relacjonuje szczęśliwy odkrywca, który wrócił do poszukiwań trzy lata temu, po ponad 40 latach przerwy.
Detektorysta wezwał na miejsce archeologów, którzy następnego dnia wydobyli z nim ceramiczny pojemnik zawierający pozostałą część skarbu. Monety pochodzą z III wieku naszej ery i zostały wybite w latach 251-274 n.e., a sam skarb zakopano tuż po upadku samozwańczego Cesarstwa Galijskiego, zbuntowanej prowincji Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego. Widnieją na nich wizerunki władców Tetrykusa I, Wiktorinusa, Galienusa oraz Posthumusa. “Ostatnią osobą, która trzymała w rękach te monety przede mną mógł byc cesarz, gladiator albo niewolnik. To niesamowite” – stwierdził detektorysta.
Według brytyjskiego prawa, skarb stanowi własność państwa, ale odkrywca otrzymuje nagrodę w postaci równowartości rynkowej znaleziska, którą dzieli się równo z właścicielem ziemi na której dokonano odkrycia.
(meesengernewspapers.co.uk, wiki)