Badacze z Uniwersytetu Curtin w Australii obchody nowego roku rozpoczęli niezwykłym polowaniem – dzięki systemowi kilkudziesięciu kamer zainstalowanych w trudno dostępnych częściach południowej Australii, w listopadzie 2015 zaobserwowali prawdopodbny spadek meteorytu. Doniesienia lokalnych świadków, Aborygenów z plemienia Arabana, pozwoliły na dokładniejsze namierzenie i triangulację lotu, która doprowadziła poszukiwaczy do wyschniętego jeziora Kati Thanda-Lake Eyre. Rozpoczął się prawdziwy i trwający trzy dni wyścig z czasem bo padające w tym okresie deszcze zamieniają zwykle suchą jak kamień powierzchnię w najprawdziwsze i potężne jezioro. Po intensywnych poszukiwaniach, z użyciem quadów, dronów i zdjęć lotniczych, kierownik projektu, profesor geologii Phil Bland, wydobył w Sylwestra meteoryt z głębokości 42cm, 6 kilometrów od brzegu jeziora i zaledwie kilka godzin przed opadami deszczu. Ważący 1.7 kilograma meteoryt jest chondrytem, czyli meteorytem kamiennym, mającym około 4.5 miliarda lat, ważnym świadkiem z czasu formowania się naszego Układu Słonecznego, który przywędrował do nas z rejonu położonego pomiedzy Marsem a Jowiszem. Badacze są niezwykle zadowoleni z udanej operacji wydobycia nieziemskiego skarbu i spodziewają się, że stworzony przez nich system śledzenia spadków meteorytów doprowadzi do kolejnych spektakularnych odkryć.
(Curtin University)