Daniel Porter z Florydy, poszukiwacz który odkrył wrak dziesięć lat temu i który na podstawie umowy z rządem Panamy wydobywał zatopione skarby, przez ponad rok walczył przed sądem o prawa do ładunku, który znajdował się na pokładzie “San Jose”. A było o co walczyć – hiszpański galeon, który zatonął w 1631 wraz z 200 pasażerami, przewoził około 700 ton towarów, w tym ponad 400 tysięcy monet i około 1400 sztab srebra. Do tej pory poszukiwaczom udało się wydobyć 10 tysięcy monet, trochę złotej, srebrnej i diamentowej biżuterii oraz zaledwie jedną sztabkę srebra. Według umowy rząd Panamy miał prawo do 35% znalezionych skarbów oraz prawo wyboru najcenniejszych artefaktów. Eksperci UNESCO podważyli kontrakt i na wniosek rządu Panamy, władze USA zarekwirowały wydobyte skarby twierdząc, że poszukiwania odbywały sie nielegalnie, mimo tego że poszukiwaczy nadzorowali archeolodzy i każdy zabytek był skrupulatnie katalogowany. Po długiej batalii sąd przyznał jednak, że poszukiwacze działali zgodnie z prawem i mają prawo do wydobytych skarbów. Nie jest jeszcze jasne, czy będą mogli wrócic do przerwanej operacji wydobycia pozostałych kosztowności.
(wptv.com, nytimes.com, tcpalm.com)